Oszuści po raz kolejny zaatakowali i podając się za fałszywych krewnych próbują zdobyć pieniądze. Dzisiaj już dwie mieszkanki Żywiecczyzny odebrały telefony i usłyszały historię o rzekomym wypadku.

Dzisiaj około 13.00 seniorka z Rajczy odebrała telefon i usłyszała historię o tym, że jej syn śmiertelnie potrącił osobę. Został zatrzymany przez prokuratora i aby wyszedł na wolność potrzebne są pieniądze na kaucję. Na szczęście rozmówczyni zachowała zimną krew i gdy zorientowała się, że ma do czynienia z oszustami przerwała połączenie. Po kilku minutach taki telefon odebrała seniorka z Węgierskiej Górki. Na szczęście kobieta również nie dała się nabrać na historię przedstawianą przez oszustów. Dzięki ostrożności i zdrowemu rozsądkowi kobiety nie straciły swoich oszczędności.
"Apelujemy o ostrożność! Kolejne próby pokazują, że oszuści nie odpuszczają. Pamiętajmy, że jeżeli nie jesteśmy pewni z kim rozmawiamy zadzwońmy do swoich bliskich i upewnijmy się czy to rzeczywiście oni potrzebują pomocy. Zajmie nam to chwilę, a w ten sposób nie stracimy swoich oszczędności." - przypomina Komenda Powiatowa Policji w Żywcu.