Burmistrz Antoni Szlagor odebrał nagrodę Eko-Karlik. W niedzielę, o żywieckim smogu i walce z nim można było przeczytać w popularnym ogólnopolskim portalu.
EkoKarlik 25-lecia to nagroda Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, ma na celu promocję edukacji ekologicznej oraz etyki w działaniu na rzecz ochrony środowiska. Miasto zostało nim wyróżnione.
O żywieckim powietrzu w Oko Press
Tytuł niedzielnego artykułu w tym portalu brzmiał: „Czy mieszkańcy Żywca mają inne płuca niż Włosi? Jak najbardziej zanieczyszczone miasto Europy walczy ze smogiem”? O toksyczności naszej lokalnej atmosfery powiedziano już bardzo dużo. Warto jednak skupić się na kilku niekomentowanych wcześniej akcentach. Przyznaje się tam, że walka ze smogiem to w Żywcu bieg z przeszkodami, a gdyby takie samo zanieczyszczenie powietrza, jak w Żywcu – Zabłociu, było we Włoszech, stan alarmowy byłby tam ogłaszany znacznie częściej, z uwagi na wyraźnie niższy poziom alarmowania.
Darmowa kolej wiatru nie przysporzy
Autorzy artykułu przytaczają opinię Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, iż na zły stan powietrza w Żywcu duży wpływ ma ją warunki meteorologiczne w Kotlinie Żywieckiej, uniemożliwiające rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń. Darmowy przejazd pociągami przez jeden dzień tego nie zmieni.
Konkursy, czujniki i kominy
Dalszą fazę przywołanego już biegu z przeszkodami stanowi wiele inicjatyw, które pozwalają ze smogiem walczyć, ale przetykane są czynnikami o zgoła odmiennym charakterze. Organizuje się konkursy ekologiczne, mierzony jest stan powietrza w poszczególnych dzielnicach. Tymczasem wciąż jest wiele domów i kamienic, z kominów których unosi się toksyczny dym. Nie trzeba do tego artykułu w ogólnopolskim medium, widać to gołym okiem. Za swoisty paradoks uznano w tekście Oko Press fakt, że jeden z kopcących budynków należy do Urzędu Wojewódzkiego i znajduje się w nim filia Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Żywcu.
24 mandaty – uchwała niewiele wniosła
Według Oko Press w ubiegłym roku Straż Miejska przeprowadziła 287 kontroli, z których 24 skończyły się ukaraniem, jedna – wnioskiem skierowanym do prokuratury, 9 osób pouczono – nie każdy wie, że palenie np. starymi meblami drewno-podobnymi jest niedozwolone. Po wprowadzeniu uchwały „antysmogowej” (1 września 2017) w województwie śląskim Straż Miejska w Żywcu dokonała 108 kontroli, podczas których ukarano 12 osób za spalanie odpadów, ujawniono też jedno spalanie paliwa niedozwolonego, określonego w uchwale. Oznacza to, że tylko ok. 8 proc. kontroli Straży Miejskiej kończy się ukaraniem, pozostałe skargi okazują się bezpodstawne. Chociaż z budynków wydobywa się dym budzący podejrzenia mieszkańców, pochodzi on z dozwolonego paliwa, a przyczyną jego powstawania może być nieumiejętne palenie albo używanie starego pieca.
Imprezy na świeżym powietrzu
Według autora artykułu, władze miasta stoją w rozkroku. Z jednej strony zachęcają do korzystania z nowych źródeł ogrzewania, w jakimś stopniu karają osoby palące niedozwolonym paliwem. Z drugiej – swoimi działaniami bagatelizują skutki wdychania zanieczyszczonego powietrza. Szczególną uwagę zwróciło uroczyste zakończenie ferii na lodowisku miejskim, organizowane przez Burmistrza, MOSiR i MCK, w porze alarmującego zanieczyszczenia powietrza.
Tymczasem żywiecki Urząd Miejski na 8 marca – Dzień Kobiet – zapowiedział koniec sezonu ślizgawkowego i zakończenie funkcjonowania obiektu, zachęcając do korzystania zeń na finiszu.