Ponad 120 mieszkańców gminy Węgierska Górka odeszło w tym roku. - Warto przypomnieć tych, którzy tworzyli tożsamość naszej gminy - mówi wójt Piotr Tyrlik.

W lutym zmarł mieszkaniec Ciśca Józef Michalski. Był radnym, nauczycielem Szkoły Podstawowej w Ciścu oraz długoletnim działaczem społecznym. Również w lutym odeszła Renata Madejczyk, mieszkanka Węgierskiej Górki. Działała w Kole Gospodyń Wiejskich. Pełniła funkcję sołtysa wsi. To ona zainicjowała gwarowe dyktando „Godomy po nasymu”.
W kwietniu żegnaliśmy przedsiębiorcę z Żabnicy Tadeusza Jurasza, a w czerwcu Franciszka Pytlarza z Ciśca, radnego i społecznego działacza. W lipcu zmarł Stanisław Wojtyła z Żabnicy, rolnik, członek Stowarzyszenia Hodowców Owiec, Kóz i Producentów Zdrowej Żywności. W tym samym miesiącu żegnano Elżbietę Rusek, matkę ojca Alana Franciszka, proboszcza parafii w Katowicach-Panewnikach. Natomiast we wrześniu odeszła nauczycielka ze Szkoły Podstawowej w Ciścu Maria Motyka.
- Trzeba pamiętać o tych osobach i dziękować im za to, co pozostawili, za kształtowanie odpowiednich postaw lokalnej społeczności - podkreśla Piotr Tyrlik.