Z Żywca w kosmos - odkrycia nazwane! - Beskidy News

Używamy plików cookie, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie z serwisu. Korzystając z witryny, wyrażasz zgodę na gromadzenie przez nas informacji. Szczegóły znajdziesz w zakładce: Polityka prywatności.

Witaj,

Możesz zobaczyć informacje dotyczące tylko twojego powiatu, wybierając go z listy poniżej.

 

 

Wesprzyj nas na Patronite
patronite

 

 

Nie pokazuj więcej tego okna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasz region w pewnym sensie zyskał związki z kosmosem, a niedawno rówmież z legendarnym zespołem rockowym Pink Floyd. Trzy nowe planetoidy otrzymały właśnie nazwy. Odkrył te ciała niebieskie między innymi mieszkający w Żywcu popularyzator nauki Michał Kusiak. Wspólnie z Michałem Żołnowskim osiągnęli coś, co ten drugi opisał: „jedna z najfajniejszych rzeczy, jakie zrobiliśmy w życiu”!

Z Zywca w kosmos

Michał Kusiak jest członkiem krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Jak dotąd odkrył ponad 160 niewielkich komet na zdjęciach z sondy kosmicznej SOHO. Jest współodkrywcą komety C/2015 F2 Polonia i co najmniej kilkudziesięciu planetoid. W 2015 r. został finalistą Plebiscytu Popularyzator Nauki organizowanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Co to za planetoidy?

Planetoidę nr 495181 Michał Kusiak i Michał Żołnowski odkryli 15 sierpnia 2012. Obiega ona Słońce w ciągu 4,3 roku. Znajduje się w odległości 345 mln km od Ziemi. Usytuowana jest w sąsiedztwie Marsa i Jowisza. Planetoida 495253, dostrzeżona na niebie 30 lipca 2013 r., obiega Słońce przez 3,7 roku, oddalona jest od Ziemi o ok. 240 mln km, a jej średnica to ok. 1,5 km. Trzecią jest planetoida 495759, która przemierza drogę wokół Słońca ponad 4 lata. Polacy odkryli ją 10 lutego 2013 r. Od naszej planety jest oddalona o ok. 500 mln km.

Ciekawe nazwy

O nadanie tych konkretnie nazw wnioskowali odkrywcy planetoit do Międzynarodowej Unii Astronomicznej, a ta zatwierdziła je właśnie w swoim listopadowym cyrkularzu. Planetoida 495181 nazwana została – Rogerwaters. Chodzi oczywiście o dawnego i wieloletniego lidera zespołu Pink Floyd. Dla znawców zespołu to zapewne oczywiste skojarzenie z płytą tej grupy „The Dark side of the moon” (Ciemna strona księżyca). MUA zaakcentowała natomiast zaangażowanie Watersa na rzecz przestrzegania praw człowieka i walki z ubóstwem na świecie.
Planetoida 495253 będzie nosiła miano Hanszimmer, na cześć kompozytora muzyki elektronicznej Hansa Zimmera. Ostatnia z trzech, planetoida 495759, zyskała nazwę Jandesselberger, upamiętniając w ten sposób polskiego popularyzatora astronomii Jana Desselbergera.

Projektodawca o nazwach

Jak zapewne łatwo się domyśleć laikom – a wobec astronomii takich jest większość z nas – projekt takiej nazwy i zatwierdzenie jej to szczególna chwila dla wnioskodawcy. Pozostanie ona na stulecia i znana będzie w całym wszechświecie. Musi więc być wyjątkowa i w maksymalnie kilku słowach zawierać jak najwięcej znaczeń, stanowić wyjątkową wartość. Potwierdza to Michał Kusiak.
„Nazwanie odkrytej przez siebie planetoidy, czy też komety to jedna z najprzyjemniejszych chwil jaką człowiek przeżywa w życiu. Tym bardziej przeżywa się ją głębiej, gdy nazwa dotyczy kogoś, kogo znamy, bądź osoby mającej wpływ na poczucie wartości estetycznej, kogo działalność inspiruje…..
Jako, że nasze życie to swoista muzyka, która trwa i grają ją różnego rodzaju instrumenty postanowiliśmy tym razem uhonorować osoby których twórczość inspiruje nas i pewnie niejedną osobę na świecie. Mowa tutaj o Rogerze Watersie, jednym z założycieli zespołu Pink Floyd i Hansie Zimmerze światowej sławy kompozytorze muzyki filmowej. Pamiętam koncert Hansa Zimmera Krakowie. Po jego obejrzeniu i przeżyciu głęboko tego tego momentu myśl o nazwaniu planetoidy jego imieniem trwała aż do dzisiaj. I trzecia, nazwa na pamiątkę Pana Jana Desselbergera, popularyzatora astronomii, nauczyciela, pracującego przez lata w Planetarium Śląskim, a następnie prowadzącego audycję w Radio Katowice - Gwiezdna Pogodynka. Jedna z osób, która miała wpływ na rozwój mojej pasji i to, gdzie w tym momencie jestem...resztę pozostawię dla siebie. Pan Jan wie. ” - napisał odkrywca.
Kusiak podziękował też współpracownikowi, Michałowi Żołnowskiemu, krakowskiemu lekarzowi i miłośnikowi astronomii, który jest jednym z założycieli obserwatoriów Rantiga we Włoszech i Polonia w Chile. Żołnowski przyznał, że to „jedna z najfajniejszych rzeczy, jakie zrobili w życiu”.

Udostępnij

6
+5
1
Reklama
Reklama
Fundacja Pomocy Dzieciom w Żywcu
Reklama

Pobierz bezpłatną aplikację

Informacje z Twojego powiatu na wyciągnięcie ręki.

Google Play

Logo Beskidy News
Masz dla nas informacje? Newsy? Widziałeś lub słyszałeś coś ważnego? Chcesz, aby Twoją sprawą zajął się reporter? Daj nam znać. Dyżurujemy całą dobę, reagujemy od razu.

 

Imię i nazwisko (*)
Podaj imię i nazwisko
E-mail (*)
Podaj adres e-mail
Temat (*)
Podaj temat
Wiadomość (*)
Napisz wiadomość
Załącznik
Dodaj załącznik
(gif, jpeg, jpg, png, zip)
Captcha (*)
Rozwiąż captchę