Dni oraz wieczorne pory stają się coraz cieplejsze i sprzyjają spędzaniu czasu na zewnątrz z rodziną, choćby przy popularnym grillu. Myślę, że część amatorów wieczornego spędzania czasu poza czterema ścianami mogło zauważyć, że około godzinę po zachodzie Słońca nad zachodnim horyzontem widoczny jest bardzo jasny punkt przypominający gwiazdę.Co to takiego?
Od razu wyjaśniam, że to nie gwiazda lecz planeta. To Wenus, która w najbliższym okresie widoczna będzie jako ozdoba wieczornego nieba.
Wenus to druga pod względem odległości od Słońca planeta w Układzie Słonecznym. Obiegaj naszą „dzienną gwiazdę” w bliższej odległości niż Ziemia, zatem warunki do jej obserwacji stosunkowo szybko się zmieniają i w zależności od położenia względem naszej planety można podziwiać ją na wieczornym, albo na porannym niebie. Na pełen obieg wokół Słońca potrzebuje 224 doby ziemskie. Miimo że rozmiarami Wenus przypomina naszą Ziemię, jest to świat bardzo nieprzyjazny dla człowieka i dla jakiegokolwiek próbnika badawczego. Warunki tam panujące można porównać z piekielnymi.
Atmosfera Wenus jest niezwykle gęsta, ponadto zawiera mieszanki gazów, powodujących ocieplenie jej powierzchni. Ciśnienie atmosferyczne przy powierzchni jest ponad 90 razy większe niż na naszej planecie, zatem możemy je porównać do tego, jakie panuje w morzach i oceanach na głębokości około 900 metrów. Z kolei temperatura bez względu na dzień czy noc przekracza nieustannie 450 stopni Celsjusza!
Na powierzchni Wenus żaden żywy organizm nie jest zatem w stanie przetrwać, a ponadto część znanych nam metali, tj. cynk czy ołów, może tam występować w płynnej postaci.
Wenus to bliski nam świat, a jednocześnie niedostępny i bardziej nieprzyjazny niż Mars, który - zważywszy na odległość - jest czwartą planetą w Układzie Słonecznym. O Marsie więcej napiszemy w jednej z wakacyjnych opowieści, gdyż wypadnie wówczas jego Wielka Opozycja. Ponieważ druga planeta od Słońca porusza się wewnątrz orbity ziemskiej, podczas jej obserwacji zauważyć możemy fazy podobne jak w przypadku naszego Księżyca. W zależności od tego, jak Wenus ustawiona jest względem Ziemi i Słońca, możemy zaobserwować różne oświetlone jej części.
W tym tygodniu Wenus oświetlona jest w większej części, a kształtem przypomina z grubsza nieforemne jajko. Gdybyśmy znajdowali się w miejscu o dobrych warunkach obserwacyjnych, gdzie atmosfera ziemi nie faluje tak mocno, poza omawianymi fazami w teleskopie o średnicy 15-20 cm średnicy i powiększeniu około 200-krotnym udałoby się dostrzec ciemniejsze pasma chmur. Warunki obserwacji tej planety poprawiać się będą z każdym tygodniem. W sierpniu osiągnie tzw maksymalną elongację, znajdując się ponad 45 stopni kątowych od Słońca i zachodzić będzie wówczas ok. 3 godziny po nim. Do artykułu dołączam mapkę z położeniem planety w dniu dzisiejszym. Położenie z każdym z dniem delikatnie się zmienia, ale zerkając w część nieba, gdzie zachodzi Słońce, z pewnością Wenus uda się Czytelnikom zobaczyć.
Autor: MiK