Trwają przygotowania do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego kapłana z Łodygowic.
Wieloletni proboszcz parafii pw. śś. apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Łodygowicach ks. prałat Jan Marszałek zmarł w 1989 roku. Podjęte działania mają doprowadzić do wyniesienia na ołtarze pierwszego błogosławionego, za staraniem liczącej 27 lat diecezji bielsko-żywieckiej.
Zdaniem ks. dr. Stanisława Cadra, redaktora książki poświęconej ks. Marszałkowi pt. „Wielki człowiek małej ojczyzny” pamięć o niezwykłym kapłanie jest wciąż bardzo żywa wśród tych, którzy mieli okazję go spotkać.
- On ciągle żyje w naszej pamięci i w naszych sercach, w naszym codziennym życiu i postępowaniu. Wiele z jego pracy pozostało w nas i sam tego doświadczam – zauważył pochodzący z Łodygowic duchowny i przypomniał, że postawa i świadectwo życia zmarłego 30 lat temu księdza Marszałka zaowocowały wieloma powołaniami kapłańskimi, a pamięć o tym księdzu jest niezwykle żywa wśród mieszkańców Kotliny Żywieckiej.
Postulatorem w procesie beatyfikacyjnym łodygowickiego proboszcza jest ks. Stanisław Mieszczak SCJ – sercanin pochodzący z Łodygowic. Wśród inicjatorów, którzy poprosili biskupa o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego w tej sprawie są mieszkańcy Łodygowic oraz kapłani. Wszyscy zwracają uwagę na postawę niezłomnego kapłana, którą cechowała wierność kościołowi, troska o powołania, duch przebaczenia w stosunku do prześladowców oraz niezwykła, głęboka pobożność.
Historyk Jacek Kachel w swym opracowaniu na temat życia ks. Marszałka zwrócił uwagę, że w latach choroby, które poprzedziły śmierć kapłana, duchowny mieszkał w pokoju na I piętrze plebanii. „O ile tylko zdrowie pozwalało, służył pomocą w konfesjonale. W tym czasie dwóch ministrantów – Władysław Cader i Paweł Hubczak – służyli mu do mszy. Obaj później wstąpili do seminarium i zostali kapłanami.
Jan Marszałek urodził się 8 czerwca 1907 roku w Krzeczowie. Po maturze wstąpił w 1927 roku do krakowskiego seminarium. Święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1932 roku. Jako wikariusz lub administrator pracował w parafiach w Poroninie, Spytkowicach koło Zatora, Skawinie, Andrychowie, Bachowicach. W 1951 roku został administratorem parafii pw. śś. apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Łodygowicach. 2 lata później na skutek donosu niektórych parafian, którym nie podobało się, że kapłan walczy z plagą pijaństwa, musiał opuścić wioskę. Objął parafię Biały Kościół. W 1957 roku powrócił do Łodygowic, a 1966 roku został jej proboszczem. Z proboszczowskich obowiązków został zwolniony dopiero w 1984 roku. Z powodu choroby otrzymał zezwolenie na odprawianie Mszy św. we własnym pokoju na plebanii. Tam także zmarł 16 maja 1989 roku.