„Wasze Ekscelencje Wojewodo Śląski i Marszałku Województwa Śląskiego. Przesympatyczne Panie Posłanki i Posłowie z okręgu 27. Tak ślicznie wyglądacie na fotkach w prasie i na fejsie, gdzie pokazują Was, jak bierzecie udział w uroczystościach kościelnych czy w obchodach jubileuszowych np. OSP.

W imieniu mieszkańców Milówki i swoim własnym serdecznie Państwa zapraszam na otwarcie sezonu turystycznego do Milówki. W prasie słowackiej pojawiły się informacje, że każdego dnia przejedzie przez Milówkę ponad 20 tysięcy turystów zmotoryzowanych na tych dużych tirach" – napisał w swoim piśmie opublikowanym w mediach społecznościowych były sołtys Milówki i radny Tadeusz Butor. W sobotę otwarty został 15-kilometrowy odcinek autostrady D3 i ruch tranzytowy w kierunku i z Polski może się znacznie zwiększyć. Również ciężki, bo słowacy zniesli ograniczenia tonażu pojazdów, o czym pisaliśmy TUTAJ. Podobnie jak w Węgierskiej Górce, w Milówce nastroje związane z tym faktem również są minorowe. Butor zwraca uwagę na fakt, że jest droga, która mogłaby stanowić alternatywę dla przejazdu przez Milówkę i Węgierską Górkę. To Trakt Cesarski zwany Cesarką, która biegnie m.in. w pobliżu estakady w Kamesznicy, w pobliżu Sumowej Grapy, przez Mały Cisiec do Węgierskiej Górki. Trakt Cesarski to historyczna droga wybudowana w XVIII wieku, za panowania cesarza Józefa II, będąca najkrótszym szlakiem komunikacyjnym łączącym Kraków z Wiedniem. Ponoić jechał nią kiedyś Jan III Sobieski. Obecnie droga nie jest w regularnym użyciu, za to cieszy sie popularnością wśród rowerzystów.
- Nikt nie pomyślał o budowie małego odcinka drogi DK 944 zwanego Cesarką, który mógłby spełniać rolę bezpiecznej drogi ewakuacyjnej na wypadek kraksy samochodowej, pożaru czy dojazdu karetki. Ja tam prosty chłop jestem, ale wiem że wystarczyłoby położenie 800 metrów nakładki asfaltowej na drodze DK 944,aby ją udrożnić.
Oczywiście chodzi mu o fragment Cesarki na terenie gminy Milówka, który jest kamienny. Na terenie Węgierskiej Górki trakt jest wyasfaltowany. Zapytaliśmy w Małym Ciścu, co mieszkańcuy powiedzieliby na takie rozwiązanie?
- Już kiedyś zrobiono tutaj sobie nielegalny objazd, ruch odbywał się między domami. To nie do pomyślenia, że mógłby tu odbywać się zwiększony ruch – uważa jeden z mieszkańców.
- Mapa: Targeo