Dramatyczne sceny w schronisku na Klimczoku - Beskidy News

Używamy plików cookie, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie z serwisu. Korzystając z witryny, wyrażasz zgodę na gromadzenie przez nas informacji. Szczegóły znajdziesz w zakładce: Polityka prywatności.

Witaj,

Możesz zobaczyć informacje dotyczące tylko twojego powiatu, wybierając go z listy poniżej.

 

 

Wesprzyj nas na Patronite
patronite

 

 

Nie pokazuj więcej tego okna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W ostatnich dniach ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR dwukrotnie udzielali pomocy poszkodowanym z nagłym zatrzymaniem krążenia. Zwracają jednocześnie uwagę na pewną pomoc.

GOPR Klimczok

 W minioną  sobotę (17 kwietnia) przed godz. 14:00 ratownicy dyżurni z SR Klimczok otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie bez zachowanych funkcji życiowych tuż przy Schronisku PTTK Klimczok. Świadkami zdarzenia byli policjanci, którzy niezwłocznie rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową i wezwali pomoc.

Ratownicy, po dotarciu na miejsce zdarzenia, ponownie sprawdzili funkcje życiowe poszkodowanego, a po potwierdzeniu ich braku kontynuowali reanimację, włączając w działania defibrylator AED oraz tlenoterapię. W międzyczasie poproszono o wsparcie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz zespół z centrali GOPRu. Po wykonaniu defibrylacji przywrócono czynności życiowe, a do dalszych działań ratunkowych włączył się zespół z CSR oraz lekarz i ratownik medyczny LPR. Poszkodowany drogą powietrzną został przetransportowany do Polsko-Amerykańskiej Kliniki Serca w Bielsku-Białej.

Wczoraj (wtorek 21 czerwca) przed godz. 13:00 ratownikom dyżurnym z Markowych Szczawin przekazano zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenia u turysty na Perci Akademików. Dokładną lokalizację ustalono po dotarciu na miejsce: górne partie żółtego szlaku, tuż pod klamrami - rejon trudno dostępny jeśli chodzi o transport pacjenta z noszami..

 Jeden z ratowników niezwłocznie udał się do góry z plecakiem reanimacyjnym i na miejscu zastał świadków zdarzenia prowadzących resuscytację. Chwilę po podłączeniu defibrylatora nadleciał zadysponowany na miejsce śmigłowiec  TOPR i po opuszczeniu ratowników na linie, przy poszkodowanym kontynuowano czynności ratunkowe. Mężczyzna razem z ratownikami TOPR został wyciągnięty na linie na pokład śmigłowca i przetransportowany do szpitala w Nowym Targu, gdzie niestety zmarł.

"Chociaż jedno z opisanych zdarzeń nie miało szczęśliwego zakończenia, chcielibyśmy podkreślić, jak ważne jest natychmiastowe podjęcie przez świadków RKO połączone z wezwaniem pomocy. Dziękujemy Joannie i Krzysztofowi (Klimczok) oraz Joannie, Wojciechowi oraz Łukaszowi z Babiogórskiego Parku Narodowego (Babia Góra) za podjęcie działań ratunkowych na miejscu zdarzenia." - relacjonują beskidzcy GOPR-owcy.

Udostępnij

0
0
0
Reklama
Reklama
Fundacja Pomocy Dzieciom w Żywcu
Reklama

Pobierz bezpłatną aplikację

Informacje z Twojego powiatu na wyciągnięcie ręki.

Google Play

Logo Beskidy News
Masz dla nas informacje? Newsy? Widziałeś lub słyszałeś coś ważnego? Chcesz, aby Twoją sprawą zajął się reporter? Daj nam znać. Dyżurujemy całą dobę, reagujemy od razu.

 

Imię i nazwisko (*)
Podaj imię i nazwisko
E-mail (*)
Podaj adres e-mail
Temat (*)
Podaj temat
Wiadomość (*)
Napisz wiadomość
Załącznik
Dodaj załącznik
(gif, jpeg, jpg, png, zip)
Captcha (*)
Rozwiąż captchę