Polska znajduje się w czołówce państw dotkniętych pandemią. Obecnie prowadzone są szczepienia antycowidowe. Negatywnego zdania o ich organizacji jest posłanka Koalicji Obywatelskiej z naszego regionu. Mirosława Nykiel.
Według informacji Biura Poselskiego Mirosławy Nykiel wskaźnik szczepienia w Polsce jest w porównaniu do innych krajów europejskich dramatycznie niski. Wynosi on 17,5 na 100 mieszkańców. Na Węgrzech wynosi on 34, w Estonii 22, a w Danii 20.
"Całe szczęście, dzięki staraniom Unii Europejskiej, jeszcze w tym miesiącu do naszego kraju trafi 7 milionów szczepionek. Obecny system szczepień musi zostać zmieniony, ponieważ nie radzi sobie on z organizacją nawet znacznie mniejszej ilości szczepień. Dlatego domagamy się uruchomienia centrów powszechnych szczepień w każdym mieście w Polsce.
Warto tutaj podziękować lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom i wszystkim pracownikom służby zdrowia, których wielkie poświęcenie w walce z pandemią sprawiło, że służba zdrowia jeszcze jakoś działa. Jednak, przez nieudolność rządu system ochrony zdrowia w całym kraju jest w zapaści.
Widać to szczególnie w naszym regionie: Bielsko-Biała znajduje się na szarym końcu jeśli chodzi o poziom wyszczepienia: dotychczas zaszczepiono u nas 34,6 tysięcy osób, co stanowi 20,3% populacji miasta. Dla porównania, wskaźnik ten wynosi 39% w Katowicach, 36% w Poznaniu, 30% w Krakowie i 28% w Warszawie. Rekordzistą jest Rzeszów, gdzie liczba szczepień odpowiada około 63% populacji stolicy Podkarpacia.
Ten wskaźnik jest jeszcze gorszy w powiatach ościennych. Według rządowych danych, zaszczepiono jedynie 10,4% mieszkańców powiatu bielskiego, 11,4% mieszkańców powiatu żywieckiego, 15,1% mieszkańców powiatu cieszyńskiego oraz 6,7% mieszkańców powiatu pszczyńskiego.
Tymczasem, sytuacja pandemiczna na Śląsku, a szczególnie na Podbeskidziu jest nieporównywalnie gorsza niż w Rzeszowie. Jednak rząd, zamiast poważnie podejść do walki z koronawirusem, woli za pomocą szczepionek prowadzić kampanię wyborczą w przedterminowych wyborach na prezydenta Rzeszowa. Dla przykładu, 6 kwietnia w województwie podkarpackim odnotowano 334 nowe zakażenia, podczas gdy w woj. Śląskim było to 1228 zakażeń, prawie czterokrotnie więcej.
Kolejnym niepokojącym wskaźnikiem jest zwiększona śmiertelność. W Bielsku-Białej w marcu zmarło aż 406 osób, dwa razy więcej niż w analogicznym okresie w zeszłym roku, i o 50 więcej niż w najgorszym momencie 2 fali pandemii w listopadzie 2020 roku. Jest to największa liczba zgonów od drugiej wojny światowej. Wielu tych śmierci można byłoby zapobiec, gdyby nie nieudolna polityka rządu.
Narodowy Program Szczepień nie działa prawidłowo. Przekonało się o tym tysiące bielszczan dzwoniących na infolinie Ministerstwa Zdrowia, bądź bezpośrednio do punktów szczepień. Poszczególne punkty dostają często po 30 szczepionek tygodniowo, co stanowi krople w morzu potrzeb naszego regionu. Ludzie dostają terminy w Częstochowie, Raciborzu czy Gliwicach, co wiąże się z podróżą, która w czasie pandemii jest niebezpieczna bądź wręcz niemożliwa.
Jak wynika z informacji Beskidzkiej Izby Lekarskiej, w Warszawie wszyscy 80-latkowie są już zaszczepieni, podczas gdy na Podbeskidziu jeszcze bardzo wiele brakuje do takiego stanu rzeczy. W naszym regionie szczepionek jest po prostu nieporównywalnie mniej do innych części kraju." - czytamy w komunikacie Mirosławy Nykiel.