Do czterech mężczyzn z łódką na szczęście w porę dotarła pomoc.

Pogoda panująca wczoraj na Jeziorze Żywieckim mogła zaskoczyć nawet najbardziej doświadczonych żeglarzy. Pomimo tego czterech mężczyzn wypłynęło łodzią kabinową na wody akwenu. Przed 18.00 dyżurny żywieckiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, że w jeziorze znajduje się kilka osób. Sytuacja była o tyle poważna, że woda w była zimna i wiał silny wiatr. Sezon policyjnych patroli wodnych zakończy się 16 września. Policjant, który jest dysponentem łodzi, miał wolne. Jednak gdy dowiedział się o sytuacji, bez zastanowienia ruszył do akcji. Stawił się w służbie i stanął za sterami łodzi. Już po chwili, z pozostałymi policjantami z komisariatu, dopłynął do mężczyzn będących w wodzie. Na pokład łodzi podjęli dwóch z nich, tych najbardziej wyczerpanych. W tym czasie na miejsce dopłynęła również łódź strażaków oraz strażaków ochotników z Międzybrodzia. Ich załogi podjęły pozostałych dwóch mężczyzn. Żeglarze zostali bezpiecznie przetransportowani do przystani i przekazani ekipie karetki pogotowia. Następnie policjanci wypłynęli ponowie, tym razem aby zabezpieczyć mienie żeglarzy. Z uwagi na silny wiatr nie było możliwości postawienia łodzi. Dlatego mundurowi zakotwiczyli ją, aby silny wiatr nie zepchnął jej na brzeg.