W ten świąteczny czas parkingi są obłożne, często pomimo zakazów.
Wczoraj (25 grudnia) około godz. 23.20 strażacy zostali wezwani do zadymienia w jednym z mieszkań. Chodziło o środkową klatkę bloku nr 25, a więc wieżowca. Przyczyna zadymienia okazała się stosunkowo błaha, przypalenie podczas przygotowywania świątecznych potraw. Kolejny raz natomiast pojawił się problem zaparkowanych samochodów, które blokują przejazd służb. Od dawna stoją po jednej stronie drogi znaki zakazu. Nie zawsze jedna są skuteczne.