Turystyczna Żywiecczyzna jest coraz bardziej zakorkowana.
Mamy aspiracje do bycia regionem turystycznym. Na atrakcyjność w tym temacie składają się między innymi możliwości komunikacyjne. O odwlekającej się budowie „obejścia Węgierskiej Górki” powiedziano już bardzo wiele, o nie najlepszej kondycji komunikacji zbiorowej w naszym regionie niemniej.
W niedzielę 14 października zatłoczyła się droga pomiędzy Milówką, a Węgierską Górką. Wracający z weekendowego wyjazdu kierowcy snuli się w ciasnym korowodzie, z maksymalną i chwilową jedynie prędkością 10km/h. Jak krzywe zwierciadło wyglądały przy tym wyświetlacze prędkości, dziękujące za jazdę z szybkością 8 km/h.