Wczorajszy 27. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przyniósł nie tylko rekordową kwotę, jaką udało się zebrać, ale też barwne i nietuzinkowe sposoby na kwestowanie.

Na żywieckim Rynku ciekawa „ekipa” zbierała datki na WOŚP w towarzystwie dużych czworonogów.
- Kwestujemy od dawna. Ogólnie jesteśmy w tym temacie z mężem oldboyami, bo cala reszta to jest młodzież, ale z psami kwestowaliśmy pierwszy raz. Zbieraliśmy na żywieckim rynku z dwoma mastifami tybetańskimi i nie ukrywamy, że dzięki nim całkiem pokaźna kwota wpadła do naszych puszek. Przy rozliczeniu pani nam powiedziała, że to jedna z większych kwot, 3,2 tys. zł. Taka suma wpadła w okolicach Rynku w Żywcu w godzinach 9.00 – 15.00. Pieski przyczyniły się do tego, że wynik dnia był taki, jaki był – powiedziała nam pani Lucyna Pawełek.
Aukcja podpisów
Państwo Pawełek pomysłowo czas poświęcony na kwestowanie przeznaczyli też na pozyskanie dodatkowej oferty aukcyjnej. Będzie to specjalna koszulka.
- Przy okazji zbierania datków zrodził się taki właśnie pomysł. Mieliśmy wcześniej przygotowane specjalne koszulki na tą okazję. Na jednej z nich zbieraliśmy podpisy osób, które wrzucały pieniążki do puszek. Kto wrzucał, wpisywał swoje imię. Teraz taki t-shirt mamy zamiar wrzucić na kolejną aukcję WOŚP. Także może coś się uda zebrać jeszcze dodatkowo – wyjaśnia pani Lucyna.
Ogółem w Żywcu wczorajszy finał WOŚP okazał się rekordowy. W ubiegłym roku żywiecki Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrał podczas finału 112 488,90 zł, a skutkiem finału 2019 jest ponad 133 tys. zł.