Tradycyjnie już koniec zimy obnaża naszą faktyczną dbałość o czystość okolicy. Po zejściu śniegów zawsze pozostaje wiele śmieci, a ich gabaryty i lokalizacja potrafią wprawić w zdumienie.

Żywiecka ścieżka rekreacyjna wzdłuż rzeki Koszarawy powoli zostaje uzupełniana właściwą nawierzchnią. Jednocześnie też pojawia się wzdłuż niej wiele śmieci. Pomimo iż są one najprawdopodobniej celowo podrzucane, za przysłowiowe „pół biedy” można uznać sytuację, gdy znajdują się przy koszach i śmietnikach, co można zobaczyć w poniższej galerii. Zastanawia jednak duży fotel w rzece, na wysokości Zajazdu Dębina. Ktoś musiał go porzucić, ale z jakiego powodu aż w lodowatej jeszcze wodzie?