Kompleks tenisowy w Żywcu przy ul. Sadowej w przyszłym roku świętować będzie swoje 100 - lecie. Obiekt cieszy się dużą popularnością i wciąż się rozwija. W przyszłym roku ma rozpocząć się budowa centrum rehabilitacji i centrum fitness. Poza tym, powstaje właśnie książka o historii żywieckiego ośrodka.
- Miejsce to stworzył założyciel Papierni Bernard Serog - mówi Wiesław Biel, który od piętnastu lat jest właścicielem kompleksu. - Już jako dziecko przychodziłem tu i grałem w tenisa. Później zabierałem na korty swoje dzieci. Obiekt był bardzo zaniedbany, postanowiłem go wyremontować - wspomina pan Wiesław.
Obecnie kompleks składa się z siedmiu kortów zewnętrznych i trzech kortów zadaszonych. Spełnia on najwyższe standardy. - Mamy świetne korty zewnętrzne z mączki ceglanej. Jest to najzdrowsza nawierzchnia. Natomiast zadaszone korty również stworzone są z materiału najwyższej jakości - z holenderskiej nawierzchni Edel Grass. Jest ona miękka. Dzięki temu zawodnicy unikają kontuzji. Jest poślizg, nawierzchnia nie blokuje stawów, tak jak dzieje się to na kortach betonowych - wyjaśnia nasz rozmówca.
Jak Radwańska i Janowicz
Z kortów przy ul. Sadowej chętnie korzystają mieszkańcy Żywiecczyzny, ale nie tylko. Na obozy tenisowe przyjeżdżają też dzieci i młodzież z Krakowa czy Warszawy. - Przez cały rok organizujemy około 40 obozów - mówi Wiesław Biel i dodaje, że do treningów zachęca każdego, bez względu na wiek. - Trenują u nas zarówno 4 - letnie dzieci, jak i 80 - latkowie. Jak podkreśla nasz rozmówca, tenis jest popularny. - Świetnie promują go sukcesy Agnieszki Radwańskiej czy Jerzego Janowicza.
Warto wspomnieć o tym, że w Żywcu trenowały też kadra Polski oraz kadry wojewódzkie - Małopolski, Śląska czy Mazowsza. Na kortach pojawiały się takie gwiazdy tenisa jak Jadwiga Jędrzejowska, Wiesław Gąsiorek czy Józef Piątek.
Na łonie natury
Obiekt tenisowy zarządzany przez pana Wiesława znany jest w całej Polsce. - To jeden z najładniejszych kompleksów tenisowych w naszym kraju - podkreśla nasz rozmówca. Zaletą żywieckich kortów jest z pewnością cisza i otaczająca przyroda. - Zawodnicy chcą potrenować w spokoju, a o to często trudno w innych miastach - zaznacza pan Wiesław.
Na żywieckich kortach organizowanych jest wiele różnych wydarzeń. Już cztery razy odbyły się tam akademickie mistrzostwa Polski oraz mistrzostwa Polski księży. - W przyszłym roku, z okazji stulecia chcemy przygotować jakąś dużą imprezę. Może będą to mistrzostwa świata w tenisie ziemnym księży. Nie zabraknie też lokalnych turniejów - zdradza pan Wiesław. To nie jedyne cele, które postawił sobie właściciel kortów. - Chcemy zbudować centrum rehabilitacji ruchowej i centrum fitness. Masażyści i fizjoterapeuci będą pomagać zawodnikom - mówi właściciel. Kiedy ruszą prace? - Myślę, że jesienią przyszłego roku, a w 2019 r. odbędzie się otwarcie nowej części obiektu.
Sto lat!
Dla miłośników tenisa przygotowywana jest jeszcze jedna niespodzianka. - Z okazji naszego stulecia planujemy wydać książkę opisującą historię naszego obiektu. Być może uda się ją skończyć w styczniu lub w lutym. Będzie ona rozdawana jako materiał promocyjny naszego ośrodka - zdradza nasz rozmówca.
Oprócz kortów, obiekt tworzą też kawiarnia, łazienki, szatnia oraz hotel i internat dla dzieci i młodzieży. W sumie do dyspozycji gości jest 80 miejsc noclegowych. Wiesław Biel podkreśla, że najwięcej osób odwiedza kompleks w okresie wakacyjnym. - Lipiec i sierpień to zdecydowanie najbardziej intensywny czas. O popularności żywieckich kortów świadczy fakt, że już na przyszły rok dokonywane są rezerwacje. Okresy wakacji i ferii są już zajęte.