Policja, straż pożarna oraz ratownicy Beskidzkiej Grupy GOPR poszukiwali wczoraj mężczyzny z Kobiernic, który udał się na grzyby i nie powrócił. Niestety finał akcji był najgorszy z możliwych. Został znaleziony martwy.

56 - letni mieszkaniec Kobiernic wybrał się na grzyby w niedzielę, około godz. 14, pozostawiając samochód przy ul. Górskiej w tej samej miejscowości. W związku z tym że rodzina nie miała z nim kontaktu, poszukiwania rozpoczęły się jeszcze w godzinach nocnych, z niedzieli na poniedziałek. Przez większość poniedziałju trwała akcja. Wczraj około godz. 23.00 "goprowcy" powiadomili o tragicznym jej finale.