O Hotelu Dębina i działce, na jakiej się znajduje, co jakiś czas bywa w Żywcu głośno. Za sprawą między innymi co rusz pojawiających się wieści o sprzedaży oraz przez gorący temat dzierżawy gruntu.
W lutym 2015 roku pojawiła się informacja o sprzedaży Hotelu Dębina. Komentarz na ten temat można było przeczytać w portalu beskidzka24. Wówczas cena w przypadku sprzedaży Centrum Konferencyjno-Wypoczynkowego Dębina opiewała na 7 mln zł. Właściciel Jerzy Barabasz potwierdził wtedy, że wystawił hotel na sprzedaż, z uwagi na trudności branży hotelarskiej i potrzeby modernizacji obiektu. Przyznał też, że lekka zima, jaka była w tamtym roku, wpłynęła na zmianę jego decyzji i oferta została wycofana, choć nadal wyrażał zainteresowanie pozyskanie inwestora.
Artykuł przypomina też o emocjach, jakie ten obiekt od dawna wywołuje. Poprzedni właściciel, miasto Żywiec - zdecydowało się na wydzierżawienie części terenu, na jakimi leży obiekt. Działkę miejską wydzierżawiono pod kredyt hipoteczny na budowę obiektu. Jej część sprzedano właścicielowi hotelu.Spekulacje na temat rwają do dziś.
Do dziś również żywym jest temat samej sprzedaży hotelu. Jeden z internetowych portali, zajmujących się sprzedażą nieruchomości zamieścił ponownie ogłoszenie o sprzedaży. Jak się dowiedzieliśmy u pośrednika, ogłoszenie jest jak najbardziej aktualne. Obecnie wartość opiewa na kwotę 5 mln zł. O jej aktualność zapytaliśmy też Jerzego Barabasza. Potwierdził wysokość kwoty oraz fakt, że to oferta wstępna. Nadal w grę wchodzi współinwestor. Na temat pozostałych okoliczności nie chciał rozmawiać.
Emocje wokół hotelu to nie tylko przywoływane już kwestie związane z dzierżawą terenu od miasta. „Dębina” pozostaje jedynym dużym hotelem trzygwiazdkowym w Żywcu, mieście aspirującym do miana turystycznego.