Przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości można popełnić nie tylko wsiadając za kierownicę samochodu. Przekonał się o tym 34-letni mieszkaniec Bielska-Białej, który przyjechał popływać łodzią po Jeziorze Międzybrodzkim. Mało, że złamał obowiązujący na jeziorze zakaz pływania łodziami z silnikami spalinowymi, to dodatkowo miał w organizmie ponad promil alkoholu. Za popełnione przestępstwo w więzieniu może spędzić nawet 2 lata.
W sobotę około 16.20 policjanci z Gilowic otrzymali informację o tym, że ktoś pływa łodzią z silnikiem spalinowym po Jeziorze Międzybrodzkim. Mundurowi już po chwili byli na miejscu. Po jakimś czasie do brzegu dopłynęła łódź za sterem której, stał 34-letni mieszkaniec Bielska-Białej. Na łodzi zamontowany był silnik spalinowy. Jezioro Międzybrodzkie objęte jest strefą ciszy i pływanie łodziami z takimi silnikami jest zabronione. To niestety nie wszystko. Badanie stanu trzeźwości 34-latka wykazało, że miał on w organizmie ponad promil alkoholu. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara nawet 2 lat więzienia. Odpowie również za złamanie obowiązującego na jeziorze zakazu.
Policja przypomina, że zgodnie z treścią art. 178a §1 kk kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
