Niedawo pisalśmy o inicjatywie Park&Ride, Stowarzyszenia "Kolej Beskidzka" i nieoficjalnej reakcji na nią burmistrza Antoniego Szlagora, że taka inwestycja jest w planach miasta od dawna i koncepcja była już uzgadniana z PKP. Stowarzyszenie otrzymało odpowiedź PKP, brzmiącą zupełnie inaczej.
Przypomnijmy, "Kolej Beskidzka" optuje za stworzeniem w okolicach Dworca Kolejowego w Żywcu miejsc parkingowych, gdzie mogłyby pozostawić samochód osoby, które tam dojeżdżają własnym pojazdem, by w dalszą drogę udać się pociągiem. Uzasadnienie to kwestie ekonomiczne, ekologiczne i rosnący trend w kierunku park&ride. Burmistrz Antoni Szlagor na swoim profilu jednego z portali społecznościowych przekazał, że taki parking jest w planach od kilku lat. Stowarzyszenie "Kolej Beskidzka" oczekuje na oficjalne stanowisko Urzędu Miejskiego w Żywcu i prezentuje pismo Polskich Kolei Państwowych. Wynika z niego, że do tej pory nie były prowadzone żadne rozmowy z władzami gminy Żywiec w sprawie zagospodarowania przestrzeni na działkach, na których miałby się znajdować parking i co do ktorych obecnie spółka ma inne plany. Całość pisma w galerii pod tekstem.