Na trzecim miejscu w ogólnopolskim rankingu znalazło sie schronisko na Lipowskiej. To kolejny sukces tego obiektu. Co to za konkurs? Kto przyznaje punkty?

Otaczające nas Beskidy oferują masę schronisk, bacówek, stacji turystycznych. Turyści przemierzający te gór znają je nie od dziś, często posiadają na temat ich jakości lub swoje subiektywne zdanie. O względnie obiektywną opinię, bazującą na szerokiej analizie, postarał się Magazyn Turystyki Górskiej „n.p.m.” Niektóre zostały zauważone i docenione.
Co to za ranking?
Zestawienie powstaje co dwa lata. Według autorów jest precyzyjnie i starannie przygotowanym zestawieniem, opracowanym na podstawie dwukrotnej bytności ankieterów w każdym z ocenianych obiektów. Recenzenci podają si oczywiście za zwyczajnych turystów. Ocenia się, pod kątem wyboru, jakości i ceny: wyżywienie, warunki noclegowe i sanitane, atmosfera.
Wyniki
Wysoko, bo na trzecim miejscu ulokowało się Schronisko na Hali Lipowskiej. Kilka lat temu nawet zwyciężyło i generalnie zawsze jest w czołówce. Dwa miejsca niżej było Schronisko na Markowych Szczawinach pod Babią Górą. Wyróżniono odrębnie małe bacówki. W tej kategorii przedstawiciel naszego region został jeszcze bardziej wyróżniony. Najlepiej oceniono bowiem Bacówka na Rycerzowej. W głównej kategorii zwyciężyło Schronisko w Dolinie Roztoki.
O „bohaterze”
Schronisko na Hali Lipowskiej jest w jakimś sensie rodzinnym przedsięwzięciem od 1969 roku, od kiedy to prowadzi go pani Maria Gowin. Przez jakiś czas pomagał jej w tej działalności mąż, Zbigniew, znany ratownik GOPR. Teraz już współuczestniczą w prowadzeniu schroniska nie tylko córki, ale nawet wnuki. Starają się łączyć tradycję z nowoczesnością. Oryginalną reklamą dla tej placówki może być fakt braku WiFi, dzięki czemu są większe możliwości czasowe dla kontemplacji pięknych widoków ze schroniska. Zapytaliśmy zatem menedżera schroniska, Jakuba Szupieńko, jak oceniają takie 3 miejsce?
- Oczywiście to nie jest wynik dobry, a bardzo dobry, wręcz rewelacyjny. Ranking Magazynu „m.n.p.” nie opiera się na kliknięciach w internecie czy opłacaniu go przez poszczególnych uczestników. Rzeczywiście jest rzetelny i kompleksowy. W takim układzie zająć trzecie miejsce w całej Polsce, to naprawdę świetny wynik - przyznaje Szupieńko.Zatem co jest głównym atutem, szczególnie w kontekście kryteriów rankingu?
- Ceny mamy konkurencyjne, inaczej zresztą się nie da. Atmosfera, z tego co widzę, też fajna, staramy się. Przede wszystkim jednak kuchnia. Mamy najlepszą kuchnię w całych Beskidach, w porównaniu z innymi schroniskami. Oczywiście nie jest to zdanie moje, ponieważ nie mam czasu odwiedzać konkurencji. Wiem to od ludzi. Tak twierdzi rzesza naszych zadowolonych i stałych gości - podkreśla Jakub Szupieńko. Czy teraz, latem, jest ich więcej niż w zimie?
- Oczywiście nasze schronisko otwarte jest dla turystów cały rok. Z uwagi na brak stacji narciarskiej tuż przy nim, w lecie mamy więcej gości, niż w zimie. Jednodniowych, czy też noclegowiczów. Organizujemy Sylwestry czy zabawy andrzejkowe. To pierwsze wymagają jednak rezerwacji z co najmniej dwuletnim wyprzedzeniem. Imprez okolicznościowych w ciągu roku nie jest u nas może dużo, ale bywają. Można się o nich dowiedzieć ze strony internetowej lub naszego profilu na portalach społecznościowych - informuje menedżer nagrodzonego schroniska.Schronisko na Hali Lipowskiej położone jest na wysokości 1290 m. n. p. m. Najpopularniejsze szlaki, wiodące do niego:
* Schronisko położone jest na Hali Lipowskiej, na wysokości 1290 m. n. p. m. Najpopularniejsze szlaki, wiodące do niego:
zielony z Hali Boraczej – 2 godz., ↓ 1.30 godz.
żółty z Rajczy przez Halę Redykalną – 3.20 godz, ↓ 2.50 godz.
niebieski ze Złatnej – 3 godz, ↓ 2.40 godz.
zielony z Hali Rysianki – 0.15 godz., ↓ 0.15 godz.
zielony z Milówki