Często informujemy o różnych aspektach, wynikających z wielkiej liczby otaczających nas, atakujących wręcz, przedwyborczych afiszów, bannerów i ulotek agitacyjnych. Pojawił się kolejny.

Tak bardzo intensywnej i outdorowej kampanii wyborczej nie ma chyba w żadnym innym mieście w Polsce. Nie ma już praktycznie miejsc, gdzie mozna by jeszcze wieszać plakaty i bannery, ale ostrzegamy, że zieleń, zwłaszcza pnie drzew będących pomnikami przyrody, to nie miejsce na przybijanie plakatów wyborczych, i to... takerem.