Na pokładzie leciało kilkudziesięciu pasażerów, w tym znane osobistości. Nikt nie przeżył.
Dziś mija 50. lat od tragicznego zdarzenia na Policy. W 1969 roku miała miejsce jedna z największych katastrof lotniczych w powojennej historii Polski. Na zboczu góry Polica, niedaleko Babiej Góry, rozbił się samolot PLL LOT – turbośmigłowy An-24 SP-LTF . W wyniku tego wypadku śmierć poniosły 53 osoby (47 pasażerów i 6 członków załogi). Wśród podróżnych znajdowali się między innymi: profesor językoznawstwa Zenon Klemensiewicz (jego imieniem nazwano rezerwat przyrody na Policy), czy były minister lasów Stanisław Tkaczow.
Przyczyn wypadku nie ustalono do dziś. Wysnuwano wiele hipotez. Najczęstszą były złe warunki pogodowe. Domniemano też chorobę pilota i próbę porwania samolotu do Wiednia, z powodu czego leciał on na zbyt niskim pułapie. Szeroko o wypadku pisaliśmy TUTAJ.
Tragedię upamiętnia pomnik na szczycie Policy, zawierający cząstkowe elementy samolotu. Dziś o godz 18.00 odbyła się przy nim msza, upamiętniająca to zdarzenie.