Co przedstawiają nowe kwietne ozdoby z parku? No właśnie. Takich innych "no właśnie" jest jeszcze kilka.
Kiedyś w Krakowie, pod Wawelem, postawiono tablice wskazujące kierunki i odległości do poślednich, w odniesieniu do stolicy Małopolski przynajmniej, miast Europejskich. Była tam Antwerpia, Barcelona, kilka innych jeszcze. „Gazeta Wyborca” zastanawiała się wówczas dlaczego akurat te miasta, skoro nie są ani stolicami swoich krajów, ani miastami partnerskimi dla Krakowa, innych zbieżności też się było trudno na szybko doszukać. Odpowiedź nieoficjalna, ze strony czytelników, jaka wówczas zyskała największą popularność, brzmiała: „no bo tak”.
Centrum Żywca czerwcowo umaiły nam ostatnio konstrukcje kwietne o różnych kształtach. Na rynku stanęły dwie amfory i kosz. Wpisujące się jakoś wyglądem w ogólny charakter miejsca i tło innych ozdób. W parku z kolei znaleźli się przedstawiciele fauny. Można by się tutaj zastanawiać, jakie zwierzę symbolizuje Żywiec i jest z nim blisko skojarzeniowo związane? Żubr z herbu byłby pewnie zbyt duży i dodatkowo nikt go nie widział. Prezydenckie daniele z parku mało charakterystyczne, bobry wyżerające do niedawna nabrzeże rzeki Koszarawy i nie tylko to niekoniecznie pozytywne. Przed pałacem więc stanęła figura, ogólnie rzecz biorąc, przypominająca wiewiórkę. No i dobrze, wiele wiewiórek po parku sobie biega, choć nie zawsze przypominających dosłownie sylwetką tą z kwietnika. Przed zamkiem natomiast znalazł się jakiś ptak, o kształcie utrudniającym przypisanie go do konkretnego gatunku. Ma w sobie coś z gołębia, coś z kaczki, coś łabędzie. Dlaczego akurat taki ptak? No, bo tak.
Dzień przed Świętem Bożego Ciała, na boisku TS Koszarawa, rozegrany został nagłaśniany już wiele miesięcy wcześniej charytatywny mecz piłkarski. Po jednej stronie grał Jakub Błaszczykowski ze swoimi przyjaciółmi. Wiadomo, dobierał ich sobie według osobistego klucza. Wystąpili z nim między innymi: Irek Bielenik, Marcin Wasilewski czy pochodzący z Żywca Tomasz Jodłowiec. Przeciwną drużynę stanowiło zestawienie: Kabarety i Górale. Kabarety? Wiadomo, kilka z nich miało wystąpić nazajutrz w amfiteatrze. Kabaret Młodych Panów, Kabaret Paranienormalni. A Górale? Skład nie był podany wcześniej. Można było sądzić, że na przykład piłkarze Górala Żywiec. Albo piłkarki TS Mitech Żywiec, dla których występ przeciw finaliście piłkarskich mistrzostw Europy byłby zaszczytem i nauką, czy też Tomasz Adamek, który miewał ksywę „Góral”. Znalazł się w tej grupie Łukasz Golec i siatkarka Małgorzata Śliwa. Ale przede wszystkim kilku żywieckich urzędowych oficjeli. Dlaczego akurat oni? No, bo tak.