Babia Góra w mijający długi weekend, to nie tylko śpiewanie hymnu. Były i trudne momenty.

Te dramatyczne miały miała miejsce wczoraj w partiach szczytowych Babiej Góry. O godz. 16:00 do Centrali GOPR dotarło zgłoszenie o dwóch osobach, które znajdują się tuż pod szczytem i potrzebują pomocy w formie sprowadzenia do Schronisko Górskie PTTK Markowe Szczawiny, gdzie nocowali. Turyści ogólnie byli w dobrej formie fizycznej, lecz zmrok i opad śniegu uniemożliwiły im dalszą samodzielną wędrówkę. Ratownicy telefonicznie poradzili im, by wrócili na Diablak i tam poczekali na pomoc. Z Markowych Szczawin natychmiast w ich kierunku ruszył patrol w celu ich sprowadzenia.W akcję zaangażowanych było dodatkowo 10 ratowników, którzy również zmierzali w stronę kopuły szczytowej ze sprzętem potrzebnym do ewentualnego transportu. Po dotarciu do osób ratowanych udzielono im odpowiedniej pomocy, a następnie sprowadzono do schroniska.