W środę po raz kolejny zostały posprzątane brzegi Jeziora Żywieckiego, od Plaży Miejskiej, do wałów.

Burmistrz Antoni Szlagor podziękował wszystkim za zaangażowanie i chęć wspólnego działania dla czystych brzegów Jeziora Żywieckiego. Miejsca pięknego, urokliwego, które mogłoby lśnić, jak zaraz po sprzątaniu.
- Jednocześnie mam pewne poczucie robienia syzyfowych prac, gdyż to nie jest pierwsze, czy drugie sprzątanie brzegów. Takich sprzątań jest kilka, czasami kilkanaście w roku. Są apele, są groźby, są mandaty, ostrzeżenia, wszyscy płacą opłatę śmieciową niezależną od ilości dostarczanych śmieci, a jednak nic nie pomaga. Wciąż bowiem znajdują się tępe głowy, które nigdy nie zrozumieją, że śmieci same się nie posprzątają, że zatruwane jest środowisko, że cierpią przez to wody, cierpią gleby, a proces utylizacji tych rzeczy zająłby setki, a może tysiące lat - powiedział włodarz Żywca.
"Reasumując środowisko naturalne daje Nam wszystko co ma najcenniejsze, a więc dbajmy o nie, abyśmy nie tylko My mogli korzystać z jego walorów, ale także zadbajmy o to, aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się nim podobnie ja my teraz." - takimi z kolei słowami kwitują akcję działacze Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Żywieckiego.
Co i jakie ilości wyciągnięto z wody, można zobaczyć w galerii poniżej.