Prewencyjne zabezpieczenie lica obrazu Matki Boskiej Rychwałdzkiej zaplanowano w najbliższym czasie w reakcji na niepokojące zmiany zauważone ostatnio na tym wizerunku maryjnym.
Zabytkowy obraz z przełomu XV i XVI wieku będzie musiał też zostać poddany ponownie poważniejszym działaniom konserwatorskim, które zabezpieczą go dla dalszych pokoleń.
Wizerunek Madonny z Dzieciątkiem Jezus, obecny od prawie 380 lat w sanktuarium w Rychwałdzie na Żywiecczyźnie, przechodził gruntowną renowację 6 lat temu.
Na cennym obrazie zauważono ostatnio niepokojące zmiany w obrębie podobrazia i widoczne pęknięcie w miejscu łączenia desek. W reakcji na to diecezjalny konserwator zabytków ks. dr Szymon Tracz zwołał specjalistyczną komisję konserwatorską w Rychwałdzie.
„W trakcie komisji okazało się, że w wyniku dużych zmian wilgotnościowych drewniane podobrazie zaczęło pracować, czego efektem jest widoczne pęknięcie w miejscu łączenia jego desek. Zauważalne są także niepokojące pęcherze i nieznaczne odspojenia warstwy malarskiej oraz złoceń, które wymagają natychmiastowej interwencji konserwatorskiej” – poinformował ks. Tracz. Naukowiec wyjaśnił, że czynnikami, które wpłynęły na taki stan rzeczy były między innymi „duża wilgotność powietrza z racji zmian pogodowych, centralne ogrzewanie powodujące gwałtowne wysuszanie, co wpływa na pracę drewna, ale także przestarzała metalowa kapsuła ognioodporna, w której obraz jest umieszczony w ołtarzu”. „Stąd też przed nami staje wiele poważnych zadań, które będą generować spore koszty finansowe” – dodał.
Obok prewencyjnych zabezpieczeń lica obrazu, ks. Tracz zapowiedział też działania konserwatorskie, które zabezpieczą go dla dalszych pokoleń.
„Do tego czasu na pewno musimy zrezygnować z ozdabiania postaci Matki Boskiej i Dzieciątka Jezus sukienkami wotywnymi. Trzeba także na nowo opracować sposób mocowania koron koronacyjnych, gdyż dotychczasowe ich umieszczenie na szklanej tafli przed licem obrazu także nie jest sprzyjające” – podkreślił i wskazał, że w następnym etapie konieczne będzie wykonanie nowoczesnego zabezpieczenia obrazu w ołtarzu oraz przeprowadzenie konserwacji całej nastawy ołtarzowej, będącej w bardzo złym stanie.
„Jej drewnianą konstrukcję naruszyły drewnojady oraz proces pudrowania drewna. Nie będzie to łatwe zadanie, gdyż jest to jeden z największych ołtarzy barokowych jaki znajduje się w diecezji bielsko-żywieckiej” – zauważył.
W komisji uczestniczyli: proboszcz i kustosz sanktuarium rychwałdzkiego Grzegorz Siwek OFM Conv., przedstawiciele Śląskiego Konserwatora Zabytków w Katowicach z Delegatury w Bielsku-Białej oraz Małgorzata i Marcin Chmielewscy, którzy przeprowadzili ostatnią konserwację wizerunku na przełomie 2014 i 2015 roku.
Obraz Matki Boskiej Rychwałdzkiej (112,5 x 89,5 cm) w typie tzw. Hodegetrii krakowskiej powstał na przełomie XV i XVI wieku w pracowni Mistrza Rodziny Marii w Krakowie. Rysunek kompozycyjny wizerunku jest prawie identyczny z podobnymi zachowanymi obrazami z Koziegłówek i Kamieńca Podolskiego. Wizerunek został namalowany temperą na podobraziu z drewna lipowego. Cztery deski od strony lica na łączeniach oklejone są pasami płótna, z tyłu wzmocnione są drewnianym spągami. Niestety, nie zachowały się oryginalne, gotyckie nimby oraz wzorzyste tło obrazu, które mogłoby być obecnie zrekonstruowane.
Ośrodek kultu maryjnego w Rychwałdzie powstał w roku 1644. Jego źródłem był cudowny wizerunek, który cieszył się czcią wiernych od samego początku. Powszechnie uważano Matkę Bożą Rychwałdzką za Patronkę i Opiekunkę Żywiecczyzny. 18 lipca 1965 roku odbyła się uroczysta koronacja Cudownego Obrazu. Dokonali jej Prymas kard. Stefan Wyszyński i abp Karol Wojtyła.