O skargach mieszkańców dotyczących złego stanu drogi pod Łyską w dzielnicy Żywca Kocurów-Koleby pisaliśmy już wcześniej. Narzekają oni na to, że ulica ta jest wręcz nieprzejezdna - pełna dziur i kamieni. Czy doczekają się w końcu obiecywanego przez miejskie władze remontu?

- Ulica Pod Łyską wymaga kompleksowej przebudowy i to zadanie ująć musimy w gminnym budżecie. Do tego czasu, w ramach bieżącego utrzymania drogi, prowadzone będą działania mające na celu zapewnienie jej przejezdności - tłumaczy nam burmistrz Żywca, Antoni Szlagor. Podkreśla, że występuje tam osuwisko. - Zabezpieczenie tego osuwiska to olbrzymie kwoty. W tym zakresie będziemy czynić starania u wojewody śląskiego o przyznanie środków na wykonanie dokumentacji, a następnie na zabezpieczenie osuwiska - mówi burmistrz.
Musi powstać nowa droga
Włodarz miasta przypomina, że droga pod Łyską wykonana została na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, a wtedy nikt nie zwracał uwagi na tzw. nośność drogi. Liczyła się tylko jej przejezdność. - W takiej sytuacji, aby droga ta funkcjonowała długo, trzeba będzie wykonać ją od początku biorąc pod uwagę osuwisko - podkreśla Antoni Szlagor.
Burmistrz przyznaje, że sprawa ulicy Pod Łyską jest mu dobrze znana. - W tym miejscu odbywały się już wizje lokalne oraz spotkania z mieszkańcami. Poza tym ostatnio otrzymałem od mieszkańców również pismo w tej kwestii - mówi.
Kiedy zaczną się prace?
Konkretnych terminów w sprawie remontu ulicy Pod Łyską jednak brak. - Drogi tej nie należy traktować oddzielnie, lecz jako całościowy ciąg komunikacyjny z ulicą Pierwogóra. Chcemy go do reszty wyremontować. Na razie całkowicie zostały zmodernizowane dwa etapu ulicy Pierwogóra. Do realizacji pozostał etap trzeci. Po jego skończeniu znów etapowo będziemy realizować remont ulicy Pod Łyską - tłumaczy burmistrz.
Czy takie wyjaśnienia uspokoją mieszkańców posesji zlokalizowanych przy spornej drodze?
O remoncie ulicy Pod Łyską pisaliśmy już TUTAJ.