Czy znane miejsca pokażą swoje dawne oblicza? Klimat PRL-u w Myśliwskiej, Habsburgów w Złatnej? Gmina Ujsoły zaprasza na projekt pod nazwą „Ujsoły. Stąd jestem”, skierowany nie tylko do mieszkańców gminy. Na czym będzie polegał?

Wielkimi krokami zbliżają się Hudy Wawrzyńcowe. Nim jednak huda zapłonie i zewsząd popłyną słowa pieśni górali żywieckich „Szumi jawor”, będzie szansa udać się w niezwykłą wędrówkę w dawne lata.
Na dobry początek – legendarna już restauracja „Myśliwska” i leśna huta szkła w Złatnej. Data: 27 i 28 lipca. Znajdźmy chwilę, aby posłuchać, co też mają nam do powiedzenia. Niektórzy zapewne zaczną przecierać oczy ze zdumienia. Zapytają: po co? Przecież jedno to ruina, a to drugie… No tak. Co niby można powiedzieć o znajdującej się niemalże na końcu świata hucie szkła? Czas odkryć nasze historyczne skarby na nowo!
Myśliwska znów otwarta
Na początek - 27 lipca, otworzymy drzwi do przeszłości słynnej „Myśliwskiej”. Dawno, dawno temu było to centrum długich spotkań, szaleństw do późnych nocnych godzin. Nie można oczywiście zapomnieć o wątku filmowym – w końcu restauracja była bohaterką pewnej polskiej komedii obyczajowej. Po latach jednak jej gwiazda mocno zbladła, a później już zgasła zupełnie. Jak kiedyś wyglądała? Jakie skrywała historie? To ostatni dzwonek, żeby je poznać, bo w najbliższym czasie przejdzie ogromną metamorfozę. We wnętrzach budynku czekać będą na zainteresowanych archiwalne fotografie, które będzie można zobaczyć na wystawie poświęconej temu kultowemu miejscu. W programie również spotkanie z osobami, które opowiedzą jak to kiedyś tutaj bywało. Przeniesiemy się do lat PRL-u. Pysznego jedzenia na pewno nie zabraknie. A to wszystko w klimacie naszej, góralskiej muzyki. Spotkajmy się zatem wszyscy w Myśliwskiej.
Odkryjmy Szklany Szlak
Niech ogień w dawnej hucie znowu zapłonie! Dzień po odkrywaniu tajemnic Myśliwskiej zapraszamy wszystkich chętnych do spaceru Szklanym Szlakiem, który odbędzie się w sobotę, 28 lipca. W końcu wędrując przez Złatną mijamy tak wiele domów, furtek czy też ścieżek prowadzących nie wiadomo gdzie. Tym razem celem będzie leśna huta szkła, która powstała w latach 1812 – 1815. Wówczas właściciel ziemi hrabia Adam Wielopolski zawarł umowę dzierżawy terenu z hutnikiem Georgiem Frenzelem. I tak w późniejszych latach ze Złatnej na targi i jarmarki w miastach Galicji, Węgier i Śląska „wyruszyły” szklane kolorowe naczynia, karafki, kielichy, wisiorki, paciorki czy świeczniki – pająki.
Teraz zazwyczaj zdarza nam się odwiedzić to skryte w leśnym cieniu miejsce tuż przed wyruszeniem w stronę Rysianki czy Lipowskiego Wierchu. Tym razem zatrzymamy się tu na dłużej. Aby porozmawiać, spędzić czas w przestrzeni niegdyś pełnej życia i skosztować lokalnych przysmaków. Rozmów, anegdot i wspomnień przy ognisku na pewno nie zabraknie.
Przywróćmy Szklanemu Szlakowi blask!
Co dalej? Tyle na dobry początek. Czy w przyszłości znowu się spotkamy, by poznać kolejne niezwykłe historie? Wszystko zależy od Was – mieszkańców.