Dwa tygodnie mijają od pożaru w Żywcu, skutki były widoczne między innymi w ekosystemie wodnym. Okręg Związku Wędkarskiego w Bielsku-Białej alarmowal o dużej liczbie śniętych ryb w Sole i Jeziorze Żywieckim. Pojawiła się deklaracja burmistrza Żywca.

Antoni Szlagor ogłosił, że miasto będzie zmierzać do wyrównania strat.
- Odkupimy. Szukam teraz gospodarstwa takiego, z którego ryby będą miały atest – powiedział Antoni Szlagor.
Ile tych ryb będzie? Wstępnie mowa była, że to 153 sztuki. Burmistrz dodał, że będzie ich tyle, ile było lub będzie jeszcze znalezionych martwych, bo Straż Miejska ciągle jeszcze monitoruje sytuację.
Burmistrz zapewnił też, że zgodnie z zaleceniami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, kanalizacja burzowa w rejonie objętym akcją gaśniczą została przepłukana.