Mieszkańcy Żywca nie chcieli w swoim mieście Żydów. Bali się konkurencji w handlu. Społeczność żydowska odegrała kluczową rolę w rozwoju gospodarczym i ekonomicznym naszego powiatu. My przypominamy, jak kształtowała się Żywiecka Gmina Wyznaniowa.
Już na początku panowania Habsburgów do Żywca licznie przybywali Żydzi. W 1827 r. w mieście było 47 Żydów, Liczba ta stopniowo się zwiększała. Ludność żydowska żyła nie tylko w Żywcu. Sporo Żydów w tym okresie zamieszkiwało też inne miejsca Żywiecczyzny. Najwięcej było ich w Rychwałdzie (55), Jeleśni (40), Rajczy (32), Wilkowicach (28) oraz Milówce (27).
Dwie gminy
W 1864 r. powstała formalna społeczność żydowska „Żydowska Gmina Wyznaniowa Zabłocie ad Żywiec”, a w 1891 r. utworzona została druga grupa „Żydowska Gmina Wyznaniowa Milówka”. W 1900 r. gmina Zabłocie liczyła już ponad 1700 osób (włączając mieszkańców Suchej Beskidzkiej, bez Milówki). Posiadała ona okazałą synagogę oraz jedną szkołę. Oświatową placówką kierował Emil Schutz, a nauczycielami byli: Abe Dreyfuss, Salomea Landau, Franciszka Probs, Aniela Wohlisch oraz Majer Rosenthal. Natomiast nad obiema gminami wyznaniowymi czuwał rabin Michael Kohn.
Organizację Żydów na Żywiecczyźnie przerwała pierwsza wojna światowa. Nie na długo. Po 1918 r., dzięki tej ludności powiat rozwijał się gospodarczo i ekonomicznie. Warto wspomnieć o tym, że żywieccy mieszczanie odczuwali ze strony społeczności żydowskiej zagrożenie w handlu, dlatego postarali się o tzw. przywilej królowej Konstancji. Zabraniał on Żydom zajmowania się handlem na terenie Żywca. Ludność ta zaczęła się więc osiedlać po drugiej stronie rzeki Soły, „za mostem”, czyli w Zabłociu.
Nie chcieli stacji
Po pierwszym rozbiorze Polski, Maria Teresa i Józef I zatwierdzili przywilej królowej Konstancji w Żywcu, dodając jednak klauzulę „w obrębie miasta może mieszkać człowiek pochodzenia żydowskiego, o ile się w tym mieście urodzi”. Żywczanie protestowali więc przeciwko planom budowy stacji kolejowej w ich mieście.
Na sesji Rady Miejskiej radny Igła - Studencki tak mówił: „Sławetni rajcowie! Kolej dobra rzecz, bo to bez marnowania koni zajedziesz do Bielska, Wiednia i Pesztu. Towary można sobie sprowadzać i szynki, kiełbasy z naszych prosiąt wysyłać…ale z tą stacją to mi się coś tu nie widzi. Kolejami jeżdżą sobie różni ludzie i Żydzi naturalnie też…a co będzie jak jaka Żydówka urodzi dziecko na stacji, w poczekalni, na ziemi naszego miasta?!...Nowego obywatela nam przysporzy!...Ja pierwszy nie zgadzam się na żadną stację w mieście”. Jego zdanie podzielili inni. W takiej sytuacji stację zlokalizowano w Zabłociu.
Rada z prezydentem
Każda z gmin wyznaniowych miała zaspokajać potrzeby religijne swoich członków oraz utrzymywać i wspierać stowarzyszenia religijne czy naukowe. Zarząd, czyli co najmniej ośmioosobową radę wyznaniową wybierano co cztery lata. Na jej czele stał prezydent. Co ważne, głosować mogli tylko mężczyźni, którzy ukończyli 25 lat. Jakie funkcje pełniła rada? Utrzymywała rabinat, synagogę i kirkuty oraz tworzyła domy modlitw. Skąd pozyskiwano na to fundusze? Z tzw. podatku wyznaniowego pobieranego od członków gmin.
Do 1939 r. Żywiecka Gmina Wyznaniowa była najważniejszą żydowską instytucją. Wiele organizacji chciało zdobyć wpływy nad jej mieszkańcami.
źródło: R. Caputa, I. Jeziorski „Okruchy pamięci. Z dziejów Żydów na Żywiecczyźnie”